Od niedawna, na polskich autostradach zaczyna się pojawiać system odcinkowego pomiaru prędkości. Nic dziwnego, bo to skuteczne narzędzie – jak pokazują doświadczenia z innych krajów – w walce z piratami drogowymi. Jedną z dróg, na której ma on szansę istnieć na najdłuższych w kraju odcinkach, jest autostrada A1. Ale zanim zacznie pełnić swoją rolę, są do pokonania pewne wyzwania.
Zasady działania odcinka pomiaru prędkości
Najpierw warto wyjaśnić, jak działa odcinkowy pomiar prędkości. Zasada jego działania jest prosta. Na początku i na końcu odcinka drogi ustawione są kamery, które rejestrują tablice rejestracyjne przejeżdżających pojazdów. Po przejechaniu całości odcinka, na podstawie czasu jaki upłynął od momentu zarejestrowania pojazdu przez pierwszą a następnie przez drugą kamerę, oblicza się średnią prędkość pojazdu. Jeśli przekracza ona dozwoloną prędkość, kierowca dostaje mandat. System ten działa na dwóch odcinkach autostrady A1: Stryków – Tuszyn i Pyrzowice – Częstochowa
Tego typu system ma kilka istotnych zalet. Przede wszystkim, nie da się go oszukać – nie pomogą ani nagłe zwolnienie przed kamerą, ani próba omijania jej. Dodatkowo, kierowcy świadomi obecności systemu na danym odcinku, zazwyczaj jadą zgodnie z przepisami, co może znacznie poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Zalety systemu dla bezpieczeństwa na polskich autostradach
Bezpieczeństwo na drogach, a w szczególności na autostradach, jest kwestią najwyższej wagi. Wychodząc naprzeciw temu, odcinkowy pomiar prędkości przyczynia się do znacznego zwiększenia bezpieczeństwa. Jak? Przede wszystkim poprzez zmuszenie kierowców do przestrzegania limitów prędkości. Nie ma w tym systemie miejsca na pomyłki czy przekręty – jeśli jedzie się za szybko, mandat jest niemal pewny.
Kolejnym aspektem jest zachowanie płynności ruchu na drodze. System ten bowiem premiuje jazdę z stałą, dozwoloną prędkością i eliminuje gwałtowne hamowania czy przyspieszenia. Taki sposób jazdy wpływa korzystnie na redukcję korków i zatorów, co przekłada się na komfort użytkowników autostrady.
Wyzwania związane z wdrożeniem długodystansowego pomiaru na A1
Choć zalety systemu odcinkowego pomiaru prędkości są oczywiste, to jednak z jego wdrożeniem na autostradzie A1 wiążą się pewne wyzwania. Pierwszym z nich jest oczywiście koszt. Instalacja kamery, zakup oprogramowania do analizy danych, konserwacja – to wszystko wiąże się z niemałymi wydatkami. Dochodzą do tego koszty związane z przetwarzaniem danych i obsługą systemu. Ale to wyzwanie, które można pokonać, zwłaszcza biorąc pod uwagę skalę potencjalnych korzyści.
Wiele osób jest przyzwyczajonych do „rozciągania” limitów prędkości, szczególnie na autostradach. Dla nich wprowadzenie takiego systemu może być szokiem i wymagać przystosowania się do nowych zasad. Ale to także wyzwanie, które z pewnością można pokonać, zwłaszcza za pomocą odpowiedniej kampanii informacyjnej i edukacyjnej.
Podsumowując, odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A1 to pomysł prosty, ale zarazem skomplikowany – zarówno od strony technicznej, jak i społecznej. Czy i kiedy uda się go zrealizować? Czas pokaże. Ale warto dążyć do tego, bo bezpieczeństwo na drogach jest warty wszelkich starań.
„Najważniejsze wyzwanie wiąże się jednak z edukacją kierowców i zmianą ich nawyków.”